top of page
wiek-na-rozwoj

Paweł Kamiński uczeń 2 klasy technikum

Cześć

Chciałbym opowiedzieć swoją historię wyboru szkoły.

Zacznijmy od tego, że mieszka w malutkiej wsi. Jak to na takie miejscowości przystało, komunikacja delikatnie mówiąc zadowalająca nie była. Do podstawówki dojeżdżałem codziennie 10 km, najbliższe szkoły średnie były jeszcze dalej, a wybrać coś trzeba. Z racji tego, że w moim regionie zbyt dużego wyboru szkół średnich nie ma, trzeba było zdecydować czy zaryzykować pójście do szkoły oddalonej o kilkadziesiąt kilometrów, a co za tym idzie bursy (taki rodzaj internatu) w Bydgoszczy, gdzie jest dużo więcej możliwości wyboru, czy siedzieć w domu i dojeżdżać codziennie, ale za to wybór kierunków ograniczony. Wraz z kolegami byłem na paru drzwiach otwartych. Każda z szkół pokazywała co ma do zaoferowania. Swoją drogą naprawdę radzę każdemu uczęszczać na takie drzwi otwarte, bo można się sporo dowiedzieć. Na ten przykład jedna szkoła, która mi się podobała okazała się być jakimś dramatem i odpadła na starcie. Ostatecznie, a prawię, że w ostatniej chwili, przekonałem się do szkoły, w której jestem obecnie – Zespołu Szkół Elektrycznych w Bydgoszczy, a do jej wyboru skłoniły mnie właśnie wspomniane wcześniej drzwi otwarte. Wiązało się to nieuniknionym pójściem do bursy. Z racji tego, że była to dla mnie nowość, oczywiście że się martwiłem, ale bez powodu. Trafiłem na świetnych ludzi, a nawet miałem takie szczęście, że na starszego kolegę z tego samego kierunku w tej samej szkole, a więc, gdy potrzebowałem pomocy zawsze służył pomocą.

Podsumowując to z mojego doświadczenia mogę dać każdemu kilka rady. Nie bójcie się iść do szkoły daleko od domu, a co za tym idzie, bursy czy internatu. Wiem, że jest to oderwanie od starych znajomych i miejsc, ale naprawdę warto. W szkole oraz bursie poznałem jeszcze więcej, nowych znajomych i absolutnie nie żałuję swojego wyboru. Bursa czy internat to zbiorowisko wielu świetnych ludzi, w których towarzystwie z pewnością będziesz się dobrze czuł wiec ma się czego bać. Jak wspomniałem wcześniej idźcie na drzwi otwarte, bo one dużo o mówią szkole. No i rada standardowa, ale jakże ważna. Nigdy nie idźcie za znajomymi. Rób to co chcesz i lubisz. Prawdopodobnie będzie to twój jeden z pierwszych samodzielnych, tak ważnych wyborów w życiu. A jako twórca projektu proszę cię o jedno – nie spierdziel tego.

Pozdrawiam

Paweł Kamiński

10 wyświetleń0 komentarzy

Comments


bottom of page